14 kwietnia 2012

MEJD IN CZAJNA - kolejna odsłona zbliża się wielkimi krokami!

W ubiegłym roku nasza diakonia zaangażowała się w niezwykłe przedsięwzięcie, jakim było MEJD IN CZAJNA.

Relację z tych niesamowitych wydarzeń możesz przeczytać tutaj.

W tym roku znów chcemy wesprzeć naszych braci i siostry z Kościoła Chińskiego, dlatego ogłaszamy wielkie przygotowania do akcji
MEJD IN CZAJNA 2!


Jeśli chcesz w konkretny sposób włączyć się w to ważne dzieło zapraszamy w czawartek 19 kwietnia na spotkanie organizacyjne.
Gdzie? Wydział Duszpasterstwa młodzieży, ul. Skorupki 13
O której? Ok. 17.30, po Mszy św. w katedrze.


Skąd wzięli się Chińczycy na Oazie?















Chińczycy po raz pierwszy przyjechali na rekolekcje oazowe w 2009 roku na zaproszenie ks. Antoniego Koszorza odpowiadającego w episkopacie za kontakty z Chinami. Spotkanie z oazą było tak ważnym doświadczeniem dla nich, że nie chcieli zatrzymać go tylko dla siebie i dlatego w 2010 roku zaprosili następnych studentów z diecezji Handan na I stopień rekolekcji oazowych (odbyły się w Krościenku, a prowadzone były w języku angielskim), a sami wzięli udział w kolejnym stopniu.

W zeszłym roku ks. Zhu, Emma i Ruth wzięli udział w ONŻ III stopnia w Krakowie , ale również po raz pierwszy rekolekcje oazowe pierwszego stopnia odbyły się w Chinach! Dodatkowo w oazie dla studentów i dorosłych w Krościenku wzięło udział pięcioro chińczyków: jeden ksiądz oraz cztery siostry zakonne!

Kilkoro z nich przystąpiło nawet do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, której deklaracja została przetłumaczona na język chiński!



Oto kilka świadectw z oazowych rekolekcji:

„Skorzystałam wiele z rekolekcji. Był to drugi stopień rekolekcji Światło-Życie. (…) Wiele jaśniej poznałam zbawienie dokonane przez Jezusa Chrystusa. (…) Również ja jestem jedną z tych wybranych przez Chrystusa. W tych rekolekcjach rozważałam oraz doświadczyłam, jak Bóg również mnie osobiście wyprowadził z mojej własnej pustyni. (…)
Dziękuję wam za wszelką pomoc oraz zaproszenie nas. Dzięki również Bogu za wszystko, za Jego nieskończoną miłość okazaną nam poprzez wielu ludzi, których na tej drodze naszego życia poznaliśmy. Módlmy się nawzajem za siebie i dzielmy się miłością.”
Ruth/ Liu Jingtao




„Drugi raz jestem w Polsce. Ponownie też doświadczyłem entuzjazmu polskich katolików. Bardzo serdecznie nas znowu przyjęli. Ponownie mogłem poznać jak bardzo są oni pobożni. W czasie podróży, czy to samochodem, czy autobusem mają zwyczaj się modlić. Żyją swoją wiarą i w różnych sytuacjach życiowych dają temu świadectwo. (…)
W czasie rekolekcji Bóg również do mnie skierował przesłanie: “Nie bój się, jestem z tobą”. To pokrzepiło mnie w moim powołaniu oraz aktualnej sytuacji mojej diecezji. Dzięki liturgii wielkanocnej przeżyłem nowe przejście w moim życiu. Bardziej uwierzyłem w Boga. W tym roku podpisałem Krucjatę Wyzwolenia Człowieka i stałem się członkiem tego Ruchu. Wiem, że będzie to dla mnie wielkim wyzwaniem. Ale ufam, że dzięki Bożej pomocy mogę tego dopełnić i mogę się przez to przyczynić do skutecznej promocji wyzwolenia człowieka również w naszym Kościele w Chinach.”
Ksiądz Jan Zhu

"Nazywam się Katarzyna Wu. Pochodzę z Chin, ze Zgromadzenia Sióstr Ducha Świętego Pocieszyciela. Teraz studiuję teologię w Krakowie. Dwa lata temu usłyszałam o oazie, ale wtedy nie wiedziałam, co to za spotkanie. Na tę oazę przylatywały nawet trzy osoby z Chin i przez trzy lata uczestniczyły w kolejnych oazach. Ja uczestniczyłam w oazie dopiero w tym roku. Dużo doświadczyłam.

Po pierwsze, bardzo mi się podobają spotkania w grupach, gdzie możemy rozmawiać o Jezusie i o tym, jak żyjemy Słowem Bożym. Po drugie, codziennie bardzo przeżywałam adorację i to, że mogłam w kaplicy, wspólnie lub indywidualnie, modlić się.

Te rekolekcje dużo mnie nauczyły. Przed przyjazdem do Polski, około dziesięć lat pomagałam w kilku parafiach. Prowadziłam spotkania z dziećmi, młodzieżą i osobami starszymi. Widziałam, że wielu ludzi poszukuje nowego sposobu na rekolekcje. W naszych tradycyjnych rekolekcjach jedna osoba mówiła, wszyscy pozostali ludzie słuchali. Mimo, iż wiem, że ludzie ci chcieli aktywnie uczestniczyć, nie znalazłam wtedy i nie doświadczyłam sposobu jak można im pomóc. W Chinach nie mamy też odpowiednich materiałów, zwłaszcza o Biblii. Ta oaza jest wielką pomocą nie tylko dla mnie. Chciałabym zawieźć rekolekcje oazowe do Chin, by Kościół w Chinach je poznał i by w ten sposób pomagać ludziom w życiu z Panem Bogiem".
s. Katarzyna Wu

O zeszłorocznej akcji Mejd in Czajna możesz również przeczytać tutaj

Przemek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz