16 grudnia 2012

Z Bożym Narodzeniem dookoła świata - relacja ze spotkania diakonii

Przedświąteczne spotkanie diakonii misyjnej dla mnie osobiście było wielkim darem i radością. Mimo srogiej tego dnia zimy udało nam się zebrać w Domu Ruchu w Łodzi i wycisnąć z tego czasu ile się da. Zaczęliśmy modlitwą i śpiewem, przyzywając Ducha Świętego i uwielbiając Boga w jego dziełach. Następnie pochyliliśmy się nad Ewangelią z dnia o zabłąkanej owcy i dobrym pasterzu. Pan Bóg w niezwykle hojny sposób przyszedł do naszej wspólnoty w tym słowie, gdyż z tak krótkiego fragmentu płynęło wiele bardzo budujących refleksji i świadectw.

Druga część naszego spotkania miała bardziej luźny i już przedświąteczny charakter. Wyposażeni w herbatę i ciastka (duuużo ciastek) usiedliśmy przed wielkim ekranem by przyjrzeć się jak w różnych częściach świata obchodzone są Święta Bożego Narodzenia. Prezentacja przygotowana przez Anię przybliżyła nam tradycje bożonarodzeniowe m.in. w Malawi, Kemarunie, na Filipinach czy wśród kanadyjskich Eskimosów. Serafin opowiedział o ”plażowym” sposobie spędzania świąt w Australii, Przemek podzielił się wspomnieniami z wigilii w Kazachstanie, a Kasia ze świąt w Zambii, gdzie spędziła rok jako wolontariuszka.

Ostatnią częścią naszego spotkania były Nieszpory, którym przewodniczył moderator. naszej diakonii .
Ks. Piotr kontynuując temat uległości wobec Ducha Świętego, podjęty na ostatnim spotkaniu, zwrócił uwagę, że powinniśmy umieć rezygnować z naszych planów na rzecz tego co przygotował dla nas Duch Święty. Taka decyzja wiąże się często z rezygnacją z samego siebie, czyli koniecznością podjęcia jakiegoś wyrzeczenia. Jeśli ktoś kogoś kocha to potrafi dla tej osoby ponieść ofiarę, oddać tej osobie swój czas. Jeśli chcemy być narzędziami w ręku Boga, musimy się liczyć z tym, że będzie wymagał od nas rzeczy, na które niekoniecznie mamy ochotę w danej chwili. 

Wracając ze spotkania w przeładowanym do granic możliwości samochodzie byłem pełen wdzięczności Bogu za ten wieczór. Byłem wdzięczny za każde Słowo, które do nas skierował, wdzięczny za atmosferę radości, a przede wszystkim za kapłana, który jest dla naszej diakonii wielkim darem i wnosi do niej ożywienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz