
Przepowiadanie ożywione jest wiarą, która budzi w misjonarzu entuzjazm i żarliwość. Dzieje Apostolskie (...) określają taką postawę słowem „parresia”, które oznacza głoszenie z otwartością i odwagą (Redemptoris Missio, 45)
Parresia zatem to głoszenie Słowa Bożego z otwartością, ewangelizowanie w mocy Ducha Świętego. A o tym, że oazowicze głoszą od wielu lat Ewangelię z mocą także poza granicami Polski, świadczy obecność i rozwój coraz większej liczby wspólnot oazowych i kręgów Domowego Kościoła w różnych częściach świata ( dla porządku wymieńmy choćby niektóre: Czechy, Słowacja, Ukraina, Białoruś, Litwa, Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, Austria, USA, Kanada, a ostatnio także i Kenia!).

W tym roku odbyła się XV Parresia. W dniach 25-26 lutego 2010 roku w parafii św. Józefa w Częstochowie zgromadziło się ok. 30 osób z Ukrainy, Białorusi, Słowacji, Czech, Litwy, Niemiec (członkowie Diakonii Z Calsbergu) a także z Polski (m.in. członkowie Diakonii Misyjnej z Warszawy i Łodzi). Wśród uczestników byli zarówno świeccy (studenci, osoby dorosłe, małżonkowie), jak i osoby konsekrowane a także 7 księży: ks. Jozef Heske ze Słowacji, ks. Ireneusz Kopacz i ks. Jacek Herma z Niemiec (Carlsberg), ks. Jarosław Gąsiorek i ks.Wiaczesław Kowalski z Ukrainy, o. Jan Rajlich OP z Czech a także Moderator Generalny Ruchu ks. Adam Wodarczyk.
Zostaliśmy przyjęci niezwykle ciepło przez tutejszego proboszcza, który nie tylko dbał, żeby niczego nam nie brakowało, ale ubogacał nasze spotkanie swoją obecnością, a wiele razy również swoim humorem i konkretnym słowem.
Niesamowity w Paresii jest nie tylko ciepły, rodzinny klimat, wynikający z dość kameralnego grona, ale przede wszystkim doświadczenie jedności w różnorodności. Pochodzimy z różnych krajów, posługujemy się różnymi językami, mamy swoją kulturę, obyczaje, ale łączy nas Jezus Chrystus, który gromadzi nas w jednym Kościele i jednym Ruchu! Liturgia Godzin, Eucharystia czy choćby modlitwa spontaniczna były niesamowitymi okazjami, by ta jedność w różnorodności wybrzmiała w całej pełni, choćby w wielości języków (śpiewaliśmy i modliliśmy się po ukraińsku, polsku, białorusku, litewsku, czesku i słowacku). Na spotkaniu w grupach dzieliliśmy się sytuacją Ruchu w naszych krajach i propozycjami międzynarodowych inicjatyw. Oczywiście nie bez znaczenia były rozmowy i spotkania przy herbatce czy ciastku. Wielu uczestników to stali "bywalcy" Parresii, dzięki czemu nawiązują się przyjaźnie i trwałe znajomości.
W czasie Parresii szeroko omawiane były najróżniejsze międzynarodowe inicjatywy ewangelizacyjne i oazowe, m.in. III stopień w Rzymie, czy choćby ONŻ I st. w języku angielskim, który planowany jest w 3 turnusie w Krościenku.
Przemek
Zdjęcia z Parresii możesz obejrzeć na blogu Diakonii Misyjnej
Na stronie Oazy litewskiejmożesz przeczytać świadectwo Elizy z Wilna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz